
W tej stylizacji postanowiłam użyć mojego nowego nabytku: ślicznej sukienki, którą wczoraj pokazywałam wam w poście. Wąż boa idealnie do niej pasuje. Naszyjnik jest tu koniecznym dodatkiem. Zapełnia pustkę i nie zlewa się z sukienką. Pierścionek jest zbędny. Makijaż jest w sam raz. Fryzura trochę mi tu nie pasuje. Stylizacja się udała.
Jak wam się podoba?
Szal boa, anie wąż. Podoba mi się ta stylizacja.
OdpowiedzUsuńDirtyGirl